Jak przyznali sami redaktorzy w którymś z wywiadów, podczas redagowania jednego z numerów nie wiedzieli co umieścić na kawałku jednej ze stron. Postanowili ten skrawek (jakieś 1/4 strony) oddać czytelnikom, którzy swoją twórczość odsyłali do redakcji.
Ukazywały się one w różnych miejscach numeru, po wprowadzeniu tzw. żółtych papierów (sic!), głównie tam, a następnie zostały w miarę usystematyzowane w rubryce, która początkowo nosiła nazwę „Dyskgraficy wszystkich krajów [uf]…”. W wydaniach późniejszych (rok 1996) rubryka nosiła różne nazwy, głównie związane z organami wewnętrznymi („Ślepa kiszka”, „Wątroba”, „Nerka”, itp.)
Szczęśliwcy przesyłający swoje wypociny zostali opublikowani. Oto ich wyczyny:
Pole do popisu nr 32
Pole do popisu nr 46
Pole do popisu nr 47
Pole do popisu nr 51
Pole do popisu nr 54