WSTĘPNIAK:
A w Moskwie czołgi!
Ale się porobiło! Zdawało się, że przewroty i pucze mamy chwilowo z głowy. Triumwirat budował tratwę, zepsół kosił trawniczek i redagował Top Secret, czyli wszystko wróciło do normy – a tu bach! Czołg strzelił w okno jednemu panu w moskiewskim białym domu, w telewizji do godziny pierwszej osiemnaście w nocy po rosyjsku tłumaczono kto ma rację i dlaczego, w kraju lewica wygrała wybory (a Kwaśniewski kiedyś pracował w Bajtku, ha!, polecamy się łaskawej pamięci), a w dodatku Haszak podniósł głowę i zaczął coś pokrzykiwać, ze on tu jeszcze wróci. Nie ma co, liczenie na stabilizację w obecnych ciekawych czasach mija się z celem, trzeba zbudować betonowy pokoik piętnaście metrów pod ziemią i zacząć gromadzić wodę pitna i konserwy.
Pewnym rozwiązaniem może być próba podpisania porozumienia z triumwiratem. Jak wiadomo porozumienia najlepiej podpisuje się przy okrągłym stole. W związku z powyższym zepsół postanowił obciąć rogi mebla stojącego u mnie w kuchni i przystąpić z pozycji siły do negocjacji, Warunkiem wstępnym jest wyrażenie przez triumwirat zgody na przyszłe wyrażenie zgody na wszystkie postawione przez zepsół warunki. Ponieważ warunek wstępny jest nie do przyjęcia, istnieją uzasadnione podejrzenia, że do rozmów nie dojdzie, tym niemniej my, Naczelny, mamy czyste sumienie – wystąpiliśmy z konkretną propozycją i oczekujemy na odpowiedź.
A teraz o innej sprawie, istotnej dla czytelników (w odróżnieniu od wcześniej opisywanych, istotnych dla zepsołu). Jak zauważyliście poprzedni numer (i klnąc), zmianie uległa cena Top Secretu. W tym (ani też w poprzednim numerze) nie poszła za nią żadna inna zmiana – ani objętości, ani jakości papieru (ale za miesiąc, dwa…) Nie będę powtarzać starej śpiewki o zmianach cen, inflacji i innych problemach cenowotwórczych – tym niemniej prawda jest taka, że nasze koszty rosną bez przerwy i chcąc czy nie chcąc raz na jakiś czas musimy podejmować niezbyt przyjemne decyzje. Jak na razie i tak pozostajemy najtańszym (po uwzględnieniu objętości) pismem o grach komputerowych w Polsce.
Od przyszłego numeru szykujemy trochę zmian, dotyczących wyglądu graficznego pisma. Wiąże się to ze zmianą naszego redakcyjnego grafika. Małgosię, która pracowała nad wszystkimi dotychczasowymi numerami poza 9 zastąpi Dobrochna, a co z tego wyniknie – ocenicie sami. Co nieco już wiem, ale nie powiem. Dobrochna jeszcze się nie zadeklarowała, czy stanie po stronie zepsołu czy triumwiratu. Jak tylko sprawa się wyjaśni – dam Wam znać
Wasz Naczelny
GRY:
Graeme Souness Soccer Manager (Amiga, Atari ST, C64, Spectrum, PC)
The Ancient Art of War in the Sky (Amiga, Atari ST, PC)
Secret Weapons of the Luftwaffe (PC)
Lotus 3 (Amiga, Atari ST, PC)
A-Train (PC, Amiga)
High Command (PC)
NAM (?)
Stronghold (PC)
Microman (Atari XL/XE)
Supremacy (Amiga, Atari ST, C64)
Prehistorik 2 (PC)
Nicky 2 (PC)
Barahir (Atari XL/XE)
Betrayal at Krondor (PC)
One Step Beyond (Amiga, Atari ST, PC)
Pacmania (Nintendo)
Side Pocket (Nintendo)
Super Marioland (Nintendo)
Home Alone 2 (Nintendo)
Hostages (Nintendo)
Ferrari Grand Prix Challange (Nintendo)
Willow (Nintendo)
Monster in my Pocket (Nintendo)
Beauty and the Beast (PC)
Rules of Engagement II (PC, Amiga)
Larry 5 (Amiga, Mac, PC)
PIŁKA SKOPANA – Przegląd Piłek Nożnych:
Euro Soccer (PC, Amiga)
Gary Lineker’s Hot Shots (Spectrum)
Match Day 2 (Spectrum)
Manchester United Europe (PC, Amiga)
Microprose Soccer (Amiga, Atari ST, C64, PC, Spectrum)
STARE ALE JARE:
Saboteur