Nie zagłębiając się w skrajne przypadki, jakie zna medycyna, człowiek charakteryzuje się tym, że potrafi myśleć.
Można to zauważyć w każdym miejscu na kuli ziemskiej i u każdego przedstawiciela homo sapiens. Jeśli jednak spotkacie człowieka, który zacznie wymieniać różne tytuły gier sportowych, możecie śmiało zaliczyć go do małp człekokształtnych. Wykonuje on bowiem zadanie podobne do uczenia się na pamięć książki telefonicznej i recytowania jej przed snem zamiast modlitwy.
Nietrudno się domyśleć, co staram się w ten sposób powiedzieć: gier sportowych jest tak dużo jak gwiazd na niebie. Nie istnieją żadne wiarygodne katalogi, gdyż liczba takich programów zmienia się co godzinę. Nawet najlepsi znają tylko ramowe zarysy ilości gier sportowych. Można to zauważyć u każdego prawie gracza: kilka koszykówek, niezliczona ilość różnych soccerów i footballów, olimpiady letnie, zimowe, wyścigi rowerowe motocyklowe itp.
Cóż więc nowego może dać program taki jak golf? Ciekawe wrażenia? A może jakieś interesujące rozwiązania graficzne?
Na pewno tak. Poza tym dużo przyjemności, śmiechu i miło spędzonego czasu. Jeśli to za mało, to zrezygnuj i zacznij szperać w katalogu z nagłówkiem „Shoot to Kill”. Kto wie, może tam odkryjesz jakiś zapomniany tytuł.
Niektórzy mówią, że golf to gra tylko dla bogaczy, ponieważ roczny abonament kosztuje 2000 dolarów i więcej. Tym razem obejdzie się jednak bez tak astronomicznych dla większości sum, wystarczy dobry komputer i prezentowany program.
Na początku możesz wybrać jedną z czterech tras COURSE oraz ilość dołków do zaliczenia HOLES (18, 36, 54 lub 72). Ta ostatnia możliwość to co najmniej dwie godziny wytężonej gry, więc radzę zacząć od osiemnastki. Poza tym należy zdecydować się na jeden z trzech poziomów trudności: początkujący, zaawansowany lub profesjonalista. Różnica polega na tym ze profesjonalista musi wykazać się dużo lepszą precyzją uderzeń przy gorszej pogodzie.
Pole golfowe składa się z kilkuset niewielkich i trochę większych wysepek, pooddzielanych od siebie głęboką wodą. Z niesamowitym wyczuciem i perfekcją będziesz musiał przerzucać piłkę z jednej na drugą, aż dotrzesz na wysepkę z chorągiewką — tam bowiem znajduje się twój cel: malutki dołek.
Do wyboru masz kilkanaście kijów golfowych CLUBS, różniących się siłą i dokładnością odbijania piłeczki. Najmocniej uderzasz kijem o nazwie 1 WOOD, a potem kolejno 3 i 5 WOOD, które są już „słabsze”. Następne są kije IRON, ten z numerem jeden jest „najmocniejszy”, a z dziewiątką najsłabszy”, oczywiście swojej klasie. Na koniec mamy jeszcze kij o nazwie PUTTER, używany jednak tylko w bezpośredniej bliskości dołka.
Ekran podzielony jest na dwie części. W większej widnieje dokładny obraz położenia zawodnika względem otoczenia. W drugim, dużo, mniejszym fragmencie, widać numer dołka HOLE #, ilość ustalonych uderzeń do zakończenia PAR oraz numer wybranej na początku trasy COURSE. Poniżej masz liczbę wykonanych już uderzeń przez zawodników, odległość od dołka, rodzaj używanego aktualnie kija. I wreszcie najniżej narysowano słupek, pokazujący siłę uderzenia w piłeczkę POWER, zwiększaną za pomocą FIRE.
Dodatkowym utrudnieniem jest wiatr i nierówności terenu. To pierwsze przeszkadza podczas silnych i wysokich uderzeń, bo piłka jest zwiewana na bok. Możesz to skorygować ustawiając odpowiedni kąt odbicia. Druga niedogodność pojawia się dopiero pod koniec, gdy celujesz już z bezpośredniej bliskości, używając kija PUTTER. Przypatrz się wtedy dokładnie słupkowi i cieniowi, jaki on rzuca. Cień wskazuje kierunek i stopień nierówności, który weryfikujesz tak jak w poprzednim przypadku.
Cała trudność gry sprowadza się głównie do wybrania odpowiedniego kija i siły uderzenia. Staraj się więc to dobrze obliczać — przegrać potrafi każdy, nawet spryciarz szpakami karmiony.
Luke
Firma:Access Software
Opublikowano w czasopiśmie TOP SECRET 2 (1990)