Technocop

Był już Robocop — Superglina. Teraz kolej na jego następcę, pod każdym względem lepszego i dosko­nalszego. Błędy, jakie po­pełniono przy budowie Robocopa, nie zostały powtó­rzone. Dzięki doświadcze­niu i praktyce stworzono nowy rodzaj policjanta — tajnego, niepozornego i przez to jeszcze bardziej niezawodnego.

Technocop — to ulepszony rodzaj czło­wieka, można powiedzieć propozycja dla przyszłych pokoleń. Inżynierowie tworząc go znaleźli jednocześnie nową drogę roz­woju dla tych, którzy wyzna­ją pogląd, by sztucznie ulep­szać i ewoluować jednostkę ludzką. Technocop miał być atutem przetargowym w światowych negocjacjach, a zarazem argumentem dla dotychczas nieprzekonanych o ważnej roli takich ek­sperymentów.

technocop1

Podstawą tej „konstruk­cji” jak zwykle był człowiek. Jednak nie jakaś zwykła, przeciętna jednostka — do eksperymentów wybierano bowiem wysportowanych, inteligentnych, młodych lu­dzi. Po rutynowych bada­niach kierowani byli do insty­tutu, gdzie wielomiesięczne testy decydowały o wyborze najlepszego. I to właśnie on, jeden jedyny na kuli ziemskiej, stał się wreszcie Technocopem — superczłowiekiem.

Przestępczość od dawna rozwijała się lawinowo Napady z bronią w ręku, włamania, zabójstwa — to codzienność wszystkich wielkich miast. Mimo że służby do walki z bandytyzmem stawały się coraz sprawniej­sze i liczniejsze, nie były w stanie zahamo­wać tej plagi. Technocop został więc wybra­ny do misji odszukiwania i likwidowania naj­groźniejszych szefów grup przestępczych, co miało przyczynić się wreszcie do ostate­cznego zniszczenia gangów i w końcu całej mafii.

Lewa ręka Technocopa została prze­kształcona w minikomputer. Do niego po­dłączony jest automatyczny pistolet, jedyna oprócz siatki broń, w jaką został wyposażo­ny policjant.

technocop2

Wyświetlacz komputera jest wielofun­kcyjny. Widnieje tam stopień nagrzania lufy pistoletu, liczba pozostałych regeneracji ży­cia (maksymalnie 5), a także rodzaj używa­nej aktualnie broni. Duży wyświetlacz infor­muje nas o celu misji, pokazuje portret pa­mięciowy aktualnie poszukiwanego bandy­ty, jego cechy oraz znaki szczególne.

Oprócz tego komputer rozbudowano, wprowadzając radar.

Bandyci ukrywają się z reguły w wielkich, opuszczonych domach, zbudowanych z dala od miasta. Do przemieszczania się z jednego budynku do drugiego używamy szybkiego Ferrari. Umocowany na jego masce karabin pozwoli zniszczyć wszystkie niebezpieczne przeszkody, wrogie samo­chody i trudne do przebycia zapory.

Szefowie bandyckich grup są pilnie strzeżeni i dotarcie do nich jest bardzo trud­ne. Twoim jedynym atutem jest pistolet, nie możesz więc przejmować się chlapiącą na wszystkie strony krwią, flakami zwisającymi z rur i poobcinanymi głowami. Do tego wszystkiego musisz się przyzwyczaić. Je­dyna czynność, którą powinieneś sprawnie robić, to wyjmowanie broni z kabury z jed­noczesnym wciśnięciem cyngla. Gdy w tym staniesz się mistrzem, nie masz się już czego obawiać.

Poruszanie się po budynkach ułatwiają

szybkobieżne windy, mostki poprzerzucane nad dziurami, a także schody. Jednak na­wet i w tych miejscach nie jesteś do końca bezpieczny, więc trzymaj broń w pogoto­wiu. Uważaj także na beztroskie dzieci, po­jawiające się nie wiadomo skąd na twojej drodze, gdyż zabicie takiego bobaska nie jest dla ciebie opłacalne.

Bossowie są doskonale przygotowani do Twojej wizyty. Gdy pokonasz wszystkie przeszkody i odnajdziesz szefa, musisz się strzec. Mają oni z reguły przygotowaną dla ciebie niezbyt miłą niespodziankę i jeśli nie będziesz ostrożny, zginiesz. Pamiętaj więc, że trup Technocopa jest nic niewarty i ludz­kość z pewnością nie przychyli się do pro­jektu stworzenia następnych. Przestępcy znów zaczną bezkarnie grasować po uli­cach i nikt nie będzie już bezpieczny. W ta­kich warunkach Technocop na zawsze po­zostanie tylko komputerową grą i nawet stu Robocopów nie ocali już Ziemi przed plagą przestępczości.

Luke

Firma: Gremlin 1988

Opublikowano w czasopiśmie TOP SECRET 1 (1990)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*